1. Rozwiązuj własne problemy
Jednym z najlepszych źródeł pomysłów na SaaS są Twoje własne potrzeby i frustracje. Jeżeli sam borykasz się z jakimś problemem i brakuje Ci narzędzia, które by go rozwiązało – to może być strzał w dziesiątkę. Tworząc aplikację dla siebie samego, zyskujesz od razu pierwszego klienta i eksperta domenowego w jednej osobie. Masz unikalną perspektywę: dokładnie wiesz, gdzie Cię swędzi i jak się podrapać, by była ulga.
Przykłady z rynku potwierdzają skuteczność tej metody. Słynny polski program Nozbe powstał, bo jego twórca potrzebował lepszego narzędzia do produktywności. Podobnie byłą z moją aplikacją - Szyfron, stworzyłem ją przede wszystkim dla siebie, bo potrzebowałem bezpiecznego menadżera haseł, a inne rozwiązanie nie spełniały wszystkich moich wymagań. Jeśli Tobie czegoś brakuje, istnieje duża szansa, że inni też odczuwają ten brak i zapłacą za rozwiązanie.
Wskazówka: Rozejrzyj się w swoim codziennym życiu i pracy. Czy jest czynność, która Cię irytuje lub zabiera dużo czasu? Czy musiałeś stworzyć własny skrót, skrypt albo arkusz kalkulacyjny, by coś usprawnić? To świetny znak, że tutaj może kryć się pomysł na SaaS.
2. Wykorzystaj problemy znajomych i klientów
Nie tylko własne kłopoty są skarbnicą pomysłów – również problemy osób w Twoim otoczeniu mogą dać początek świetnemu SaaS. Wielu twórców aplikacji zaczynało od rozwiązania konkretnego problemu kolegi lub klienta, a następnie skalowało rozwiązanie na szerszy rynek. Przykładem może być aplikacja CRM dla firmy – narzędzie CRM stworzone z myślą o małych przedsiębiorcach. Pomysł wziął się stąd, że jeden z moich znajomych potrzebował takiej aplikacji, stworzyłem ją dla niego po kosztach, a następnie zacząłem sprzedawać dostep innym w modelu SaaS. Efekt? kilkunastu dodatkowych klientów i stały dochód pasywny.
Jeśli więc pracujesz jako freelancer lub wykonujesz projekty dla firm, słuchaj uważnie skarg i próśb klientów. Powtarzające się problemy mogą wskazywać na niszę gotową do zagospodarowania. Podobnie w firmie – być może koleżanki i koledzy narzekają na uciążliwy, manualny proces? Może znajomy przedsiębiorca mówi Ci, że brakuje mu jakiegoś narzędzia usprawniającego pracę? Zamiast przechodzić nad tym do porządku dziennego, potraktuj to jako inspirację. Rozwiązując problem jednej osoby, często odkrywasz problem tysięcy innych.
3. Analiza rynku i istniejących rozwiązań
Kolejną metodą na wygenerowanie pomysłu jest gruntowna analiza rynku software. Sprawdź, jakie już istnieją narzędzia w interesującej Cię branży i gdzie są ich słabe punkty. Być może da się stworzyć produkt lepszy, tańszy albo prostszy w obsłudze niż obecne rozwiązania. Klasyczny sposób to wzięcie istniejącego pomysłu i ulepszenie go lub dostosowanie do innej grupy klientów. Nie musisz od razu wymyślać koła na nowo – często wystarczy zrobić coś 10x lepiej od konkurencji albo wprowadzić znany model na nowy, niezagospodarowany rynek.
Jak praktycznie podejść do analizy? Poczytaj recenzje i opinie użytkowników o popularnym oprogramowaniu (np. na G2 Crowd, Capterra). Zwróć uwagę, na co ludzie narzekają – te powtarzające się skargi lub prośby o funkcje to cenna wskazówka. Jeżeli wielu użytkowników mówi "brakuje nam X, a dostawca tego nie daje", to sygnał, że być może jest miejsce dla Twojego SaaS oferującego właśnie X. Również słabe oceny w sklepach z aplikacjami czy wtyczkami (np. WordPress, Shopify) to okazja – być może stworzysz lepszą wersję narzędzia, które obecnie dostaje baty od użytkowników.
Warto też spojrzeć na bardziej tradycyjne rozwiązania. Może w jakiejś branży wciąż króluje stary, instalowany program desktopowy? Albo firmy działają na arkuszach Excel? Przekształcenie tradycyjnego softu w nowoczesny SaaS często bywa strzałem w dziesiątkę. Weź to, co działa offline, uprość i przenieś do chmury – klienci zyskają wygodę, a Ty przewagę pioniera.
4. Badanie nisz i rozmowy z potencjalnymi użytkownikami
Zamiast zgadywać potrzeby rynku, możesz podejść metodycznie: wybrać konkretną niszę użytkowników i zbadać jej bolączki. Ta metoda znana jest jako idea extraction – poprzez serię wywiadów z ludźmi z danej branży dowiadujesz się, z jakimi problemami się zmagają, a potem próbujesz rozwiązać je za pomocą oprogramowania. Przykładowo: powiedzmy, że znasz wielu trenerów personalnych albo właścicieli małych siłowni. Możesz porozmawiać z kilkorgiem z nich i zapytać, co najbardziej utrudnia im pracę, jakie zadania pochłaniają czas lub powodują frustrację. Jeśli okaże się, że np. ręczne układanie grafiku zajęć to koszmar – być może tkwi w tym pomysł na aplikację do automatyzacji grafików.
Znajdź niezagospodarowaną grupę i poznaj jej problemy. Czasem łatwiej najpierw znaleźć ludzi z problemem niż problem na siłę. Pamiętaj jednak, by ocenić potencjał takiej niszy – jeśli jest bardzo wąska, Twój SaaS może utknąć z ograniczoną liczbą klientów. Z drugiej strony, zaczynając od małej grupy możesz szybciej zdobyć pierwszych lojalnych użytkowników, a z czasem rozszerzyć produkt na szerszy rynek. Kluczem są rozmowy: słuchaj uważnie przyszłych klientów – to oni najlepiej powiedzą Ci, za co byliby skłonni zapłacić.
5. Burza mózgów i kreatywne podejścia
Czasem pomysły rodzą się po prostu z kreatywnego myślenia i łączenia kropek. Warto wygospodarować czas na regularny brainstorming – czy to samemu, czy z zaufanymi znajomymi z branży. Spisz wszystkie idee, nawet te z pozoru szalone lub banalne. Na tym etapie nie oceniaj – celem jest wygenerować jak najwięcej pomysłów, bo ilość rodzi jakość (statystycznie zwiększasz szansę, że trafisz na coś dobrego).
Pomocne techniki kreatywne to np. mind mapping (rozrysuj wokół centralnego tematu różne skojarzenia i problemy), metoda SCAMPER (modyfikowanie istniejących pomysłów przez Substitute, Combine, Adapt, etc.) czy po prostu burza mózgów na papierze – zapisuj przez 10 minut wszystko, co przyjdzie Ci do głowy w temacie "nowy SaaS dla [grupa]/do [zadanie]". Możesz też łączyć pomysły z różnych dziedzin – np. weź model aplikacji z branży X i zastosuj go w branży Y. Przykład: model subskrypcyjny Netflixa zainspirował powstanie subskrypcji w zupełnie innych obszarach (samochody na abonament? narzędzia deweloperskie na abonament?).
W trakcie brainstorming’u wyłącz wewnętrznego krytyka. Pozwól sobie na swobodę myślenia. Nawet jeśli 9 na 10 pomysłów będzie do niczego, ten dziesiąty może okazać się złotem. Pamiętaj słowa Jessiego Schella: „Twoje pierwsze 10 gier będzie do bani – więc zrób je szybko”. W świecie SaaS podobnie – nie zrażaj się nieudanymi pomysłami, wyciągaj wnioski i generuj kolejne.
6. Śledź trendy i czerp inspirację ze społeczności
Pomysły na SaaS często rodzą się z obserwacji szybko zmieniającego się świata technologii i biznesu. Śledzenie trendów może podsunąć Ci ideę zanim zrobi to ktoś inny. Zastanów się, jakie nowe technologie lub zjawiska zyskują na popularności – czy to AI, blockchain, IoT, czy boom na pracę zdalną. Nowe trendy oznaczają nowe problemy do rozwiązania lub istniejące problemy, które można rozwiązać w lepszy sposób. Przykładowo kiedyś rosnąca popularność kursów online zainspirowała mnie do stworzenia takiej platformy do zarządzania i sprzedaży kursów online, niestety przez błedną decyzję (z perspektywy czasu) sprzedałem tę aplikację, natomiast na tamtem czas było to bardzo popularne rozwiązanie, które udało się w szybkim czasie rozwinąć i sprzedać.
Drugim filarem inspiracji są społeczności startupowe i developerskie. Internet to prawdziwa kopalnia pomysłów – trzeba tylko wiedzieć, gdzie kopać. Oto kilka miejsc wartych regularnego odwiedzania:
• Indie Hackers – społeczność twórców małych startupów. Ludzie dzielą się tam historiami swoich projektów, także SaaS. Przeglądając listę produktów tworzonych przez indie makerów, zobaczysz tysiące pomysłów – od generatorów logo z AI po narzędzia do onboardingu bez kodu. To świetny sposób, by uruchomić mięsień kreatywności.
• Product Hunt – serwis, gdzie codziennie pojawiają się dziesiątki nowych aplikacji i startupów. Obserwuj, co wchodzi na rynek, jakie są trendy i co ludzie lubią. Nawet jeśli nie wymyślisz tam pomysłu bezpośrednio, to zorientujesz się, jakie produkty zyskują uznanie – a to cenna wskazówka.
• Hacker News (sekcja Show HN) – forum dla geeków i startupowców, gdzie użytkownicy prezentują projekty nad którymi pracują. Często są to zwariowane, innowacyjne pomysły, które mogą zainspirować Cię do własnych eksperymentów.
Oprócz tego warto być obecnym na grupach Facebookowych/Discordach dla startupów, słuchać podcastów o SaaS, czytać case study innych founderów. Im więcej bodźców i przykładów z rynku, tym łatwiej o nagłe olśnienie. Pamiętaj jednak, by nie popaść w syndrom "FOMO" – śledź trendy, ale filtruj pomysły przez pryzmat własnych zainteresowań i kompetencji. Wybierz takie, które faktycznie Cię ekscytują – wtedy praca nad SaaS-em będzie przyjemnością, a nie tylko pogoń za rynkiem.
Podsumowanie
Pomysł na SaaS może przyjść z różnych źródeł: czasem z Twojej własnej frustracji, innym razem z rozmowy przy kawie ze znajomym, lektury forum internetowego czy analizowania braków w ofercie konkurencji. Kluczowe jest jedno – bądź otwarty i ciekawski. Patrz na problemy (swoje i cudze) jak na potencjalne szanse. Notuj pomysły, badaj je i testuj w małej skali. Pamiętaj przy tym, żeby na chwilę "obniżyć swój próg bólu" jako programisty – coś, co Tobie wydaje się trywialne do zautomatyzowania skryptem, dla innych może być warte zapłacenia za gotowe narzędzie.
Na koniec ważna uwaga: pomysł to dopiero początek drogi. Nawet najlepsza idea nie przerodzi się w sukces bez wykonania i walidacji rynkowej. Gdy już wybierzesz obiecujący pomysł, warto szybko zbudować MVP i sprawdzić, czy ktoś poza Tobą uzna to za wartościowe. Dopiero realny feedback zweryfikuje Twój pomysł.
Jeśli interesuje Cię tematyka tworzenia własnych aplikacji SaaS i chcesz dowiedzieć się, jak krok po kroku zamienić pomysł w dochodowy produkt (np. zarabiający ponad 10 000 zł miesięcznie pasywnego przychodu), to zapraszam Cię do mojego kompletnego szkolenia online "Szkoła Aplikacji SaaS". Tam pokazuję m.in. jak zbudować SaaS, który pozwala uwolnić się od etatu – od generowania pomysłów, przez kodowanie (wraz z gotowymi szablonami aplikacji), aż po skuteczne modele monetyzacji. Dzięki temu uzyskasz komplet wiedzy potrzebnej, by dołączyć do grona programistów tworzących własne, dochodowe produkty.